W starożytnym greckim mieście Kroton w VI wieku p.n.e. mieszkał chłopiec Milon, który był słaby i nie miał przyjaciół. Wszyscy kpili z niego, ponieważ ogólnie przyjętym męskim ideałem w tamtych czasach był typ krzepkiego wojownika. Kiedy nieszczęsny Milon miał już dość, postanowił uciec w góry i dać się pożreć wilkom. Po drodze natknął się na grupę pasterzy, którzy poprosili go o pomoc w opiece nad bydłem. Milon się zgodził. W ciągu dwóch lat wyrósł na tęgiego młodzieńca, wrócił do domu i przywiózł ze sobą dużego, byka na ramionach. Wszyscy byli zdumieni. Myślisz, że ktoś jeszcze odważył się z niego kpić?
Spójrzmy, co pomogło Milonowi. To była pozytywna motywacja, cierpliwość i regularny wysiłek fizyczny przez wystarczająco długi czas. Współcześni „stresolodzy” rozróżniają stres pozytywny i negatywny, mówią o eustresie i cierpieniu i mają rację, chociaż trzeba wziąć pod uwagę to, co Szekspir powiedział już ustami Hamleta: „Nic samo w sobie nie jest złe ani dobre. Wszystko otrzymuje właściwości naszego myślenia.”
Czy można żyć bez stresu?
Profesor Hans Selye, ojciec teorii stresu, miał nieco inne pojęcie o stresie niż większość dzisiejszych ekspertów. Twierdził, że bez stresu nadal będziemy skakać po drzewach, że stres jest motorem rozwoju! W swojej przełomowej książce Stres życia wyjaśnia szczegółowo, czym jest „syndrom adaptacji” jako najważniejsza faza stresu.
Spróbujmy to zrozumieć na przykładzie ze zwykłego, codziennego życia. Wyobraź sobie, że codziennie rano jeździsz do pracy autobusem komunikacji miejskiej, a z przystanku do miejsca pracy możesz spokojnie dojść w 10 minut. Nagle firma transportowa zmienia rozkład jazdy i Twój autobus przyjeżdża na przystanek 5 minut spóźniony. Jeśli nie chcesz wstawać 40 minut wcześniej i jechać do pracy wcześniejszym autobusem, musisz dodać do kroku. Pewnie nie będziesz w stanie tego zrobić w pierwszych dniach, ale za 7-10 dni przyzwyczaisz się do nowych warunków! To pozytywne doświadczenie pomoże Ci w coraz bardziej stresujących sytuacjach, które naturalnie pojawiają się w codziennym życiu.
Co to jest uogólniony zespół adaptacyjny i jak funkcjonuje?
Genialnym odkryciem profesora Selye było odkrycie, że tak zwany uogólniony zespół adaptacyjny jest uniwersalnym mechanizmem, który ma zastosowanie w całym świecie biologicznym! Nic dziwnego, że na wszystkich zamieszkanych kontynentach i we wszystkich kulturach ludzie poszukiwali i stosowali rośliny lecznicze, dzięki czemu udało im się skutecznie skrócić czas potrzebny na przystosowanie się do nowych sytuacji konfliktowych. Jest wiele takich roślin i nazywa się je roślinami adaptogennymi. Znajdujące się w nich substancje czynne to adaptogeny.
Rhodiola rosea roślina adaptogenna w walce ze stresem
Według zapisów z klasztorów tybetańskich, które są starsze niż 1200 lat, Tybetańczycy żyjący ponad 100 lat (a było ich sporo) używali rośliny adaptogennej Rhodiola rosea. Zioło to zawiera 2 grupy ważnych substancji aktywnych, wspomniane już adaptogeny oraz drugą, nie mniej ważną, która należy do grupy tzw. antystresorów.
Jakie adaptogeny zawiera Rhodiola i jak one działają na organizm?
Analizy biochemiczne dowodzą, że Rhodiola zawiera kilka takich adaptogenów, np. rozawinę, rozarynę, salidrozyd, których nie ma w innych roślinach. Adaptogeny pomagają organizmowi szybciej przystosować się do zmienionych czynników wywołujących stres, a substancje aktywne z grupy antystresorów zmniejszają negatywne odczuwanie stresu i nieprzyjemne zjawiska towarzyszące, takie jak kołatanie serca, omdlenia, uczucie osłabienia, bezsenność, strach, itp.
Jeśli zaczniemy od nauczania prof. Selye, powinniśmy zdać sobie sprawę, że celem naszych wysiłków nie powinno być życie bez stresu (za wszelką cenę unikanie problemów), ale powinniśmy wykorzystać możliwości, jakie daje uogólniony syndrom adaptacyjny. „Stulatkowie” konsekwentnie wzmacniali swoje zdrowie i tym samym stali się członkami swojego klubu.
Nie wahaj się, lamowie klasztorów tybetańskich są mądrzy, mają bogate doświadczenie i wiedzę. Co prawda wspomniany we wstępie Milon nie stosował Rożeńca (prawdopodobnie nie rośnie on w greckich górach) i nie mamy informacji o pasterzach podających mu inne adaptogeny, ale jest to możliwe. Ale dzięki skutecznemu pokonywaniu stresu był wystarczająco zdrowy i witalny, aby zostać sześciokrotnym mistrzem olimpijskim w zapasach!
Najnowsze komentarze